Opinie wyrażone w tym dziale, niekoniecznie odzwierciedlają poglądy redakcji Muscular Development (MD). MD nie popiera żadnych form nielegalnego dopingu, wykorzystywanego w sporcie, ani do innych, indywidualnych celów. MD nie popiera także stosowania legalnych rodków w radykalnie zawyżonych dawkach. Zamieszczone artykuły, mają jedynie charakter informacyjny i nie można ich traktować, jako porady o charakterze medycznym, i tym samym wykorzystywać do jakiejkolwiek terapii. Czytelnicy muszą zdawać sobie sprawę iż posiadanie niektórych wymienionych substancji może być zabronione. Jeśli pewne kwestie poszczególnego artykułu pozostały niezrozumiałe Czytelnicy powinni skonsultować wszystkie uzyskane informacje z wykwalifikowanym personelem medycznym. Redakcja nie odpowiada za szkody, jakie mógł wyrządzić sobie Czytelnik po zastosowaniu informacji zamieszczonych w tym dziale, jak i całym magazynie MD. Wszystkie artykuły stanowią jedynie pogląd ich autorów przez co nie mogą być w żaden sposób rozumiane, jako źródła wiedzy pewnej, o charakterze medycznym.
Chyba każdy sportowiec dobrze wie, czym jest testosteron. Wielu traktuje go jako potężne, nieokreślone „coś”. Gdy sprawy przybierają zbyt gwałtowny obrót, mówi się: za dużo testosteronu w powietrzu. Jednak nie zapominajmy, że testosteron to związek chemiczny, hormon, będący jednym z wielu komponentów wchodzących w skład systemu kontroli, dzięki któremu nasz organizm utrzymuje się w dobrym zdrowiu.
Rola testosteronu w organizmie jest bardziej złożona niż może się wydawać. Wraz z nastaniem ery suplementów prohormonalnych opinia publiczna oswoiła się z faktem, że istnieje coś takiego jak prekursory biochemiczne. Produkty te zachęcały do używania DHEA (teraz już wiemy, że niesłusznie), adrostenedionu i innych prohormonów w celu zwiększenia poziomu androgenów we krwi. Chociaż reklamy głosiły, że środki te są w stanie wywołać efekty, jak przy stosowaniu doustnych sterydów anabolicznych, w większości przypadków nie osiągano pożądanego rezultatu; niektóre z nich podnosiły nawet poziom estrogenów. Kilka prohormonów rzeczywiście wywoływało efekt anaboliczny, jednak wielu (m.in. FDA) twierdziło, że są one tak naprawdę lekami, a nie suplementami diety.
Z punktu widzenia metabolizmu testosteron jest zarówno hormonem, jak i prohormonem. Działając poprzez dwa oddzielne szlaki enzymatyczne testosteron, może zostać przekształcony albo w estradiol (estrogen, inaczej żeński steroid płciowy), albo 5 alfa-dihyrotestosteron (znacznie silniejszy androgen, znany również jako DHT). Należy podkreślić, że poniższy artykuł opisuje tylko wpływ testosteronu na dorosłych mężczyzn, ponieważ działanie tych hormonów jest zupełnie inne w przypadku kobiet i nastolatków.
W normalnych warunkach metabolizm mężczyzny jest zrównoważony: „męskie” (inaczej androgeniczne) właściwości testosteronu i DHT równoważą „żeńskie” (estrogeniczne) właściwości estradiolu i innych estrogenów, a w zasadzie dominują nad nimi. Równowaga ta jest jednak bardzo chwiejna i jakikolwiek nadmiar androgenów lub estrogenów może wywołać niekorzystne zmiany w zdrowiu i wyglądzie danej osoby. Podniesiony poziom estrogenów objawia się pojawieniem cech żeńskich, np. tkanki piersiowej pod męskimi sutkami. Schorzenie to nazywamy ginekomastią i nie jest ono rzadką przypadłością u nastolatków. Dorastający chłopcy często odczuwają dyskomfort czy nawet obrzmienie w okolicach podsutkowych. Na szczęście w większości z tych przypadków problemy zanikają wraz z ustaniem burzy hormonalnej w organizmie młodego człowieka. Kulturyści przyjmujący wysokie dawki aromatyzujących sterydów anabolicznych są również narażeni na ginekomastię. Aby zredukować to ryzyko, wielu z nich stosuje inhibitory aromatazy (np. Arimidex, Femara) w celu zablokowania przemiany androgenów w estrogeny.
Znane są również przypadki wystąpienia nadwyżek po drugiej stronie tej hormonalnej barykady, jednak u osób młodych i w wieku średnim są one rzadko wykrywane czy leczone. Testosteron i jego androgeniczny metabolit DHT wywołują w ludzkim ciele szereg reakcji na poziomie komórkowym. Znamy blisko dwa tysiące genów reagujących na wychwycone przez receptory testosteron i DHT. Warto nadmienić, że większość efektów wywołanych przez androgeny (czyli testosteron, DHT i sterydy anaboliczne) polega na stymulacji genów (DNA), tak by reagowały one na bodźce wzrostowe. Inne, bardziej natychmiastowe zmiany są wynikiem stymulacji receptorów położonych na ścianach komórkowych (niegenomowe), z którymi wiąże się testosteron.
DHT powstaje jedynie w specjalnych tkankach. Testosteron produkowany jest w jądrach i rozprowadzany po organizmie wraz z krwią. Stąd przenika do większości tkanek (mięśni szkieletowych, mózgu, prostaty, skóry itp.), gdzie łączy się z receptorami androgenowymi, generując zmiany występujące w organizmie zdrowego mężczyzny. Jednak pewne tkanki zawierają enzym 5 alfa-reduktazę, który zamienia testosteron w bardziej androgeniczny DHT. Konwersja ta polega na rozerwaniu podwójnego wiązania w pierwszym pierścieniu testosteronu i dodaniu dwóch atomów wodoru – stąd dihydrotestosteron, czyli dwuwodorotestosteron. Różnica wydaje się nieznaczna, pamiętajcie jednak, że reakcje zachodzą na poziomie molekularnym, dlatego dodanie do cząsteczki dwóch atomów wodoru w tak kluczowym miejscu porównać można do przyszycia komuś dwóch dodatkowych ramion. Powstała cząsteczka ma zupełnie inne właściwości chemiczne.
Poziom DHT nie jest przeważnie mierzony podczas badań krwi. Podwyższona androgeniczność jest trudna do odróżnienia od wahań indywidualnych w poziomie tych hormonów i nie jest kojarzona ze zmianami naturalnymi występującymi u mężczyzn młodych i w średnim wieku. Oczywiście u niektórych mężczyzn pojawia się większe owłosienie ciała, inni łysieją, a jeszcze inni mają silniejszą tendencję do trądziku, u wielu panów w wieku 50–60 lat następuje także przerost prostaty. Jednak żadne z tych odchyleń od normy nie jest uważane za objaw choroby (u kobiet i dzieci leczy się zarówno hiperandrogenizm i przedwczesne dojrzewanie).
Mimo to wielu mężczyzn (i niektóre kobiety) leczy się środkami zmniejszającymi poziom DHT − najczęstsza przypadłość to łysienie i niezłośliwy przerost prostaty. Niektórzy kulturyści oraz inni użytkownicy sterydów anabolicznych stosują te same leki redukujące poziom DHT, by zapobiec utracie włosów lub problemom związanym z przerostem prostaty, spowodowanym narażeniem organizmu na ponadnaturalny poziom androgenów. Leki stosowane w celu obniżenia poziomu DHT nazywane są inhibitorami 5 alfa-reduktazy (5aRI), ponieważ ich działanie sprowadza się do blokowania enzymu, który przekształca testosteron w DHT. Dwa leki tej klasy dostępne na rynku to finasteryd (Proscar® i Propecia®) oraz dutasteryd (Avodart®).
Finasterydy i dutasterydy to ta sama klasa leków, jednak jest między nimi znaczna różnica. Enzym 5 alfa-reduktazy występuje w dwóch formach: typ 1. i typ 2. Finasteryd blokuje wyłącznie typ 2. Udowodniono, że w pewnych okolicznościach jego stosowanie pozwala zahamować wypadanie włosów (ale nie każde łysienie spowodowane jest podwyższonym poziomem DHT) oraz zredukować symptomy przerostu prostaty (np. problemy przy oddawaniu moczu). Jednak w wielu przypadkach po przepisaniu finasterydu następowała tylko częściowa poprawa. Odkryto, że choć finasteryd przeciwdziałał konwersji testosteronu w DHT, blokując enzym 5aRI typu 2., to w innych tkankach nadal działał 5aRI typu 1. Zmienione przez ten enzym steroidy dostawały się do prostaty, gdzie w obecności innych hormonów następowała ich konwersja w DHT.
Odkrycie to otworzyło furtkę dla nowego leku blokującego obydwa typy 5aRI, czyli dla dutasterydu. W badaniach klinicznych okazało się, że działa on znacznie lepiej od finasterydu. W tym momencie większość czytelników zaczyna się już pewnie zastanawiać, co to wszystko ma wspólnego z budowaniem mięśni. Gdy poziom testosteronu we krwi wzrasta, ciało w sposób naturalny zmniejsza jego produkcję. Region mózgu odpowiedzialny za kontrolę testosteronu monitoruje poziom hormonu, mierząc jego metabolity: estradiol i DHT. Wcześniejsze badania pokazały, że użycie inhibitorów aromatazy zwiększa poziom testosteronu w krwioobiegu, przypuszczalnie poprzez blokowanie produkcji estradiolu.
Wczesne badania wpływu inhibicji 5aRI na testosteron dawały mieszane wyniki, w wielu z nich stosowano finasteryd, który tylko częściowo blokował tworzenie się DHT. Dlatego wyniki badania z użyciem dutasterydu okazały się wyjątkowo ciekawe. Eksperyment przeprowadzono na Uniwersytecie Narodowym w Seulu, a skupiono się w nim na wpływie dutasterdu lub innych leków czy ich kombinacji na poziom testosteronu. W badaniu udział wzięli mężczyźni cierpiący na przerost prostaty. Przed podaniem leków zmierzono u nich poziom testosteronu w serum oraz wskaźnik masy ciała (BMI). Mężczyźni zgłaszali się do lekarza co trzy miesiące, a końcowe badania przeprowadzono po roku kuracji. Jak można było oczekiwać, blokowanie jednego z „wyłączników” pozwalało ciału na utrzymanie wyższej koncentracji testosteronu. Jednak nie można powiedzieć, że przyjmowanie dutasterydu przez mężczyzn zwiększa u nich poziom testosteronu – to nie takie proste.
Powinniśmy zdawać sobie sprawę, że osoby biorące udział w eksperymencie to starsi Azjaci. Generalnie rzecz ujmując, receptory androgenowe u mężczyzn z Azji Wschodniej działają słabiej, jeśli chodzi o długość wysyłania sygnałów androgenowych do odpowiednich genów (DNA). Ponadto dutasteryd działał silniej u mężczyzn z niskim poziomem testosteronu (wzrost o 35–40%), a słabiej u mężczyzn z poziomem normalnym (wzrost o 10–15%) i podwyższonym (brak zmian, a nawet lekki spadek). Wniosków płynących z tego badania nie należy więc odnosić do młodych mężczyzn innych ras.
Na szczęście eksperyment z użyciem dutasterydu przeprowadzono również na młodych mężczyznach. Lek zredukował u nich poziom DHT o 80%, zwiększając jednocześnie poziom testosteronu wolnego i całkowitego. Co ciekawe, największą różnicę odnotowano w bazowej koncentracji tego hormonu, a nie w jego wartościach szczytowych czy związanych z wydzielaniem pulsacyjnym. Sugeruje to, że przed wstrzymaniem produkcji mózg podniósł próg koncentracji dla testosteronu (DHT i estradiolu). To ciekawe, że dutasteryd rzadko wymieniany jest jako środek w terapii pocyklowej, ponieważ może to być jedno z jego potencjalnych zastosowań. Inne badanie nad tym lekiem wykazało brak zmian w gęstości kości, poziomie lipoprotein (cholesterolu) i hemoglobiny u mężczyzn w wieku 18–55 lat. Poziom PSA, wskaźnik zdrowia prostaty, uległ obniżeniu, donoszono również o zmniejszonej aktywności seksualnej. Badani na Uniwersytecie Narodowym w Seulu również odczuwali pewne efekty uboczne związane przeważnie z życiem seksualnym. Mniej więcej 1 na 12 pacjentów donosił o problemach z erekcją, podobna liczba miała problemy z ejakulacją (wytryskiem), trochę mniej uskarżało się na zmniejszone libido (popęd seksualny). To typowe dolegliwości, oprócz innych jak ginekomastia, związane z przyjmowaniem dawek 5aRI mających na celu ochronę przed przerostem prostaty.
Co ciekawe, podczas badań kobiet transseksualnych (chcących stać się mężczyznami), którym podawano długo działający testosteron oraz dutasteryd, zaobserwowano, że dodawanie tego drugiego leku spowodowało brak przyrostu chudej masy ciała (mięśni). Z kolei badanie na szczurach pokazało, że w trakcie użycia 5aRI anaboliczny efekt ponadnaturalnej ilości testosteronu utrzymał się. W kręgach naukowych omawiane są obecnie inne eksperymenty, w których 5aRI stosowano razem z innymi inhibitorami aromatazy w celu zwiększenia poziomu testosteronu. Rezultaty były podobno niezwykłe, dlatego doniesienia te potwierdzają możliwość zastosowania takiej terapii w okresie pocyklowym. Niemniej oprócz negatywnego wpływu na życie seksualne i zmniejszoną możliwość budowy mięśni istnieje jeszcze inne poważne ryzyko związane z tym lekiem – szczególnie jeśli miałby on być użyty po cyklu sterydowym.
Użytkownicy sterydów anabolicznych często doświadczają huśtawek nastrojów. Niektórzy donoszą nawet o symptomach depresji, a z odstawieniem tych leków powiązano także tendencje samobójcze. Finasteryd i dutasteryd blokują działanie enzymu 5 alfa-reduktazy. Niestety, jego działanie nie ogranicza się wyłącznie do produkcji DHT, bierze on również udział w tworzeniu innych steroidów, z których niektóre wpływają na pracę mózgu. Użytkownicy 5aRI donoszą o pojawieniu się u nich stanów depresyjnych, co może mieć związek ze zmianami w poziomie neurosteroidów wpływających na emocje i samopoczucie. Stosowanie leku zaostrzającego stany depresyjne w okresach, w których i tak narażeni jesteśmy na złe samopoczucie psychiczne, nie powinno mieć miejsca, zanim jego działanie nie zostanie lepiej poznane.
Blokowanie 5 alfa-reduktazy wykorzystywane jest w suplementach z dodatkiem pewnych ekstraktów roślinnych, jednak z miernym skutkiem. Możliwe, że stosowanie 5aRI wywoła wzrost poziomu testosteronu w serum, jednak efekt końcowy raczej negatywnie wpływa na jakość życia i wyniki sportowe. Lek ten – jak każdy inny – nie powinien być stosowany bez konsultacji z lekarzem.
Bibliografia:
1.Broeder C.E., Quindry J., et al., The Andro Project: physiological and hormonal influences of androstenedione supplementation in men 35 to 65 years old participating in a high-intensity resistance training program, Arch Intern Med, Nov 13; 160 (20): 3093-104 (2000).
2.Pelletier G., Expression of steroidogenic enzymes and sex-steroid receptors in human prostate, Best pract Res Clin Endocrinol Metab, Apr; 22 (2): 223-8 (2008).
3.Eckman A., Dobs A., Drug-induced gynecomastia, Expert Opin Drug Saf, Nov; 7 (6): 691-702 (2008).
4.Jiang M., Ma Y., et al., Androgen-Responsive Gene Database: Integrated Knowledge on Androgen-Responsive Genes. Mol Encodcrinol, Sep 17 (2009).
5.Foradori C.D., Weiser M.J., et al., Non-genomic actions of androgens, Front Neuroendocrinol, May; 29 (2): 169-81 (2008).
6.Reogers N.E., Avram M.R., Medical treatments for male and female pattern hair loss, J Am Acad Dermatol, Oct; 59 (4): 547-66 (2008).
7.Montorsi F., Alcaraz A., et al., A broader role for 5ARIs in prostate disease? Existing evidence and emerging benefits, Prostate, Jun 1; 69 (8): 895-907 (2009).
8.Pitteloud N., Dwyer A.A., et al., Inhibition of luteinizing hormone secretion by testosterone in men requires aromatization for its pituitary but not its hypothalamic effects: evidence from the tandem study of normal and gonadotropin-releasing hormone-deficient men, J Clin Endocrinol Metab, Mar; 93 (3): 784-91 (2008).
9.Hong S.K., Min G.E., et al., Effect of the dual 5alpha-reductase inhibitor, dutasteride, on serum testosterone and body mass index in men with benign prostatic hyperplasia, BJU Int, Sep 29 (2009).
10. Zitzmann M., The role of the CAG repeat androgen receptor polymorphism in andrology, Front Horm Res, 37: 52-61 (2009).
11.Iranmanesh A., Veldhuis J.D., Combined inhibition of types I and II 5 alpha-reductase selectively augments the basal (nonpulsatile) mode of testosterone secretion on young men, J Clin Endocrinol Metab, Jul; 90 (7): 4232-7 (2005).
12.Amory J.K., Anawalt B.D., et al., The effect of 5alpha-reductase inhibition with dutasteride and fiansteride on bone mineral density, serumlipoproteins, hemoglobin, prostate specific antigen and sexual function in healthy young men, J Urol, Jun; 179 (6): 2333-8 (2008).