Opinie wyrażone w tym dziale, niekoniecznie odzwierciedlają poglądy redakcji Muscular Development (MD). MD nie popiera żadnych form nielegalnego dopingu, wykorzystywanego w sporcie, ani do innych, indywidualnych celów. MD nie popiera także stosowania legalnych rodków w radykalnie zawyżonych dawkach. Zamieszczone artykuły, mają jedynie charakter informacyjny i nie można ich traktować, jako porady o charakterze medycznym, i tym samym wykorzystywać do jakiejkolwiek terapii. Czytelnicy muszą zdawać sobie sprawę iż posiadanie niektórych wymienionych substancji może być zabronione. Jeśli pewne kwestie poszczególnego artykułu pozostały niezrozumiałe Czytelnicy powinni skonsultować wszystkie uzyskane informacje z wykwalifikowanym personelem medycznym. Redakcja nie odpowiada za szkody, jakie mógł wyrządzić sobie Czytelnik po zastosowaniu informacji zamieszczonych w tym dziale, jak i całym magazynie MD. Wszystkie artykuły stanowią jedynie pogląd ich autorów przez co nie mogą być w żaden sposób rozumiane, jako źródła wiedzy pewnej, o charakterze medycznym.
Właśnie powróciłem z Arnold Classic! Cholera, nie wiedziałem, że jestem taki sławny! A przynajmniej, że jestem guru medycyny mięśniowej! Pozwólcie, że w tym miesiącu zacznę od podziękowania wszystkim, którzy podeszli tam do mnie i sprawili, że tegoroczny wypad był tak fantastyczny! WSZYSCY MNIE TAM ROZPOZNAWALI! Zaczęło się już na lotnisku w Chicago, gdzie jakiś koleś krzyknął w kolejce: „Hej, Doktorze Anabolik, wymiatasz – twoja rubryka jest świetna, trzymaj tak dalej!”. Ja na to: „Wow, dzięki, stary”. Reszta podróży była coraz bardziej niesamowita: gdziekolwiek bym nie poszedł, też tam byliście, krzycząc, a jeden facet nawet się na mnie rzucił – to było super! Widzicie, nie jestem Dorianem czy Shawnem Rayem, ale to fajne uczucie uchodzić za „doktorka zawodników” i cieszyć się taką popularnością wśród czytelników MD. I za to właśnie wam dziękuję! Nigdy was nie zawiodę i nadal będę pośredniczył między światem nowoczesnej medycyny a sportowcami. Arnold Classic to niesamowita mekka kulturystyki! Dziesiątki tysięcy braci i sióstr w żelazie! Dziękuję, że przyjęliście mnie jako doktora, który was rozumie, i pozwoliliście mi dbać o wasze zdrowie!
Dziękuję wszystkim w MD i Steve’owi Blechmanowi! Moja nietypowa praktyka lekarska wymyka się spod kontroli! Dlatego też pozwólcie, że napiszę kilka rzeczy na temat obecnych kroków, podejmowanych celem rozszerzenia mojej działalności: po pierwsze zatrudniłem Fern Assardę (zawodniczkę Figure i profesjonalną modelkę fitness) jako moją osobistą asystentkę i współpracowniczkę przy tworzeniu „Doktora Anabolika”. Jej zadanie polega na kontrolowaniu sposobu, w jaki rozwija się moja praktyka lekarska. Fern będzie odpowiadać na wszystkie wasze pytania na temat mojej pracy i tego, jak zostać moim pacjentem. Będzie także, dzięki doświadczeniu zdobytemu na scenie Figure, asystować mi przy PR, ponieważ zaczynamy pojawiać się na zawodach w kulturystyce, trójboju siłowym i strongmenach.
Cały artykuł można przeczytać w lipcowo-sierpniowym Muscular Development