Opinie wyrażone w tym dziale, niekoniecznie odzwierciedlają poglądy redakcji Muscular Development (MD). MD nie popiera żadnych form nielegalnego dopingu, wykorzystywanego w sporcie, ani do innych, indywidualnych celów. MD nie popiera także stosowania legalnych rodków w radykalnie zawyżonych dawkach. Zamieszczone artykuły, mają jedynie charakter informacyjny i nie można ich traktować, jako porady o charakterze medycznym, i tym samym wykorzystywać do jakiejkolwiek terapii. Czytelnicy muszą zdawać sobie sprawę iż posiadanie niektórych wymienionych substancji może być zabronione. Jeśli pewne kwestie poszczególnego artykułu pozostały niezrozumiałe Czytelnicy powinni skonsultować wszystkie uzyskane informacje z wykwalifikowanym personelem medycznym. Redakcja nie odpowiada za szkody, jakie mógł wyrządzić sobie Czytelnik po zastosowaniu informacji zamieszczonych w tym dziale, jak i całym magazynie MD. Wszystkie artykuły stanowią jedynie pogląd ich autorów przez co nie mogą być w żaden sposób rozumiane, jako źródła wiedzy pewnej, o charakterze medycznym.
Użytkownicy sterydów anabolicznych najbardziej boją się zablokowania naturalnej produkcji testosteronu, kurczenia się jąder i, przede wszystkim, utraty wszystkich zbudowanych mięśni. Aby zminimalizować prawdopodobieństwo wystąpienia tych problemów, sportowcy uciekają się do praktyki zwanej TP, czyli terapii pocyklowej (z ang. PCT – post cycle therapy). Przez TP rozumiemy kombinację leków i/lub suplementów, które stosuje się po cyklu sterydów anabolicznych (lub prohormonów), w celu ponownego uruchomienia osi podwzgórze-przysadka-jądra (z ang. HPTA), a także zminimalizowania utraty masy mięśniowej.
Niestety, sama TP nie wystarczy. Oprócz decyzji, jakie substancje zamierzasz przyjmować po cyklu, musisz również zastanowić się, co robić w trakcie samego cyklu, by przygotować ciało na wydajną i szybką regenerację po jego zakończeniu.
Wybór sterydów to klucz do wszystkiego
Pierwszą rzeczą , nad którą należy się zastanowić, jest dobór odpowiednich hormonów. Jak już za pewne wiesz, niektóre są bardziej supresyjne od innych. Pochodne DHT są na ogół najmniej supresyjne. Zaliczamy do nich (w przybliżonej rosnącej kolejności potencjału supresyjnego): mesterolon, metenolon, oksandrolon, stanazolol, furazabol i mestanolon. Powodem ich mniejszej supresyjności jest fakt, że związki te nie przechodzą aromatyzacji w estrogeny, nie są też silnie progestacyjne. Pamiętajcie, że podwzgórze reaguje na androgeny, estrogeny i progestageny. Dlatego trzymając się pochodnych DHT, będziecie stymulować negatywną odpowiedź organizmu wyłącznie dla jednego szlaku hormonu płciowego (szlaku androgenowego).
Pochodne DHT dają również bardzo wysokiej jakości przyrosty przy minimalnym zatrzymaniu wody. Wyjątkiem od tej reguły jest 1-testosteron, metasteron (znany również pod nazwą superdrol) i metylo-1-testosteron. Sterydy te są szczególnie silne, dlatego (mimo że mają minimalne działanie estrogenne i pregestacyjne) powodują znaczną supresję, oddziałując na szlak androgeniczny.
Następna klasa sterydów anabolicznych to pochodne testosteronu. Zaliczamy do nich testosteron i jego estry, metylotestosteron, boldenon i jego estry, metandrostenolon, bolasteron, 4-androstenediol i 4-androstenedion. Są to przeważnie silne androgeny, które – w różnym zakresie – aromatyzują w estrogeny. Nie wykazują jednak wystarczającej aktywności progestacyjnej, by rozpatrywać je pod tym względem. Nie zapominajmy jednak, że dzięki podwójnemu oddziaływaniu na receptory estrogenowe podwzgórza i receptory androgenowe, ich aktywna dawka będzie wywoływać większą supresję niż wcześniej wymienione klasyczne pochodne DHT.
W skład jednej z podkategorii pochodnych testosteronu wchodzą niektóre halogenowane i hydroksylowane analogi testosteronu. Zaliczamy do nich clostebol, 4-hydroksytestosteron, turinabol, fluoksymesteron i „halodrol”. Z powodu unikalnej substytucji chemicznej tych molekuł nie są one w stanie ulec aromatyzacji, dlatego są mniej supresyjne niż tradycyjne pochodne testosteronu (możliwe, że za wyjątkiem fluoksymesteronu).
Kolejna klasa hormonów to pochodne 19-nor. Są dwa główne typy 19-nor, posiadające znacząco odmienne poziomy supresji – 17 alfa-alkilowany i non-17 alfa-alkilowany. Do sterydów non-17 alfa-alkilowanych zaliczamy: nandrolon, norandrostenedion, norandrostenediol i trenbolon. Pierwsze trzy to sterydy, które mogą ulec aromatyzacji i mają umiarkowany potencjał pregestacyjny – dlatego są zasadniczo supresyjne. Trenbolon nie ulega aromatyzacji, jest jednak bardzo androgeniczny i wykazuje pewną aktywność pregestacyjną, dlatego także i on jest całkiem supresyjny.
Cały artykuł można przeczytać w październikowym "Muscular Development"