Facebook

Subskrybuj RSS

Trening

drukuj Polec Znajomemu

Klata tytanów - Robert Piotrkowicz, Radosław Słodkiewicz, Marek Olejniczak - listopad 2011

data: 20.10.2011

            Przed wami kolejna odsłona treningu zrobionego przez trzech olbrzymów w klubie Powerpit Gym w Gdańsku. Po obszernej rozprawie na temat rozwoju pleców i kopyt, teraz przyszedł czas na partię, do której wielu ćwiczących przywiązuje szczególną uwagę. Mowa o klacie. Zobaczcie jak Robert Piotrkowicz, Radek Słodkiewicz i Marek Olejniczak robią tę partię i co sugerują tym, którzy świata nie widzą poza wyciskaniem sztangi na ławce płaskiej. 

 

Konrad Buraczewski: Często pytam o to, jak zmieniał się wasz trening na przestrzeni lat, żeby tym mniej zaawansowanym dać jakiś pomysł na przejście ze swoim treningiem na wyższy poziom. Nie inaczej może być w przypadku klatki, kiedy przez miesiące, a nawet lata wielu ćwiczących koncentruje się (czasem za bardzo) na klasycznym wyciskaniu sztangi na płaskiej. Jak to jest w waszym przypadku – też kiedyś wyciskanie na ławce płaskiej stanowiło fundament treningu? Jakie zmiany wprowadzaliście, by trening ten przynosił efekty?

Radek Słodkiewicz: Oczywiście ja też przez wiele lat na początku swojej przygody z siłownią prawie nie schodziłem z ławeczki do wyciskania. Nie zwracałem uwagi na to, w jaki sposób robię to ćwiczenie, patrzyłem jedynie na wielkość ciężaru, który mogę wyciskać. Byłem na tym za bardzo skoncentrowany, więc nie zauważałem, że to ćwiczenie nic mi nie daje, jeśli chodzi o przyrost mięśni, a już na pewno nie tych na klacie.

Przez wiele lat moja klatka była do tyłu w porównaniu z resztą ciała i dopiero zaczęła się poprawiać, gdy przestałem robić to ćwiczenie sztangą. Według mnie, właśnie sztangielki mogą dla niektórych być tym brakującym ogniwem w rozwoju klatki.

Robert Piotrkowicz: Zawsze starałem się, aby kolejne treningi na klatkę różniły się od siebie kolejnością ćwiczeń, rodzajem, metodami treningowymi – słowem, aby trening zawsze był ciekawy, niestandardowy, ale przemyślany i ukierunkowany na cel, do którego w danym momencie dążyłem. Fundamentem treningu zawsze jest wyciskanie sztangi oraz hantli na ławce skośnej lub płaskiej. Inne ćwiczenia dobieram w zależności od potrzeb i celowości ich stosowania – praca nad definicją, kształtem, szerokością, grubością, ogólną masą.

Jeżeli w danym ćwiczeniu bardzo rozwinąłem siłę, to na kilka tygodni rezygnuję z niego, ponieważ nastąpiła już adaptacja mięśni i wybieram inne, aby móc znowu dokonać pewnego progresu w obciążeniu, a zarazem dalej rozwijać tę grupę.

 

Więcej w listopadowym wydaniu Muscular Development

Realizacja: Ideo CMS Edito Powered by:
Copywrite © 2008 Wszelkie prawa zastrzeżone
Wydawcą portalu internetowego musculardevelopment.pl jest Fitness Authority® Sp. z o.o. (Wydawca) z siedzibą w Otominie, ul. Konna 40. Wszelkie prawa do treści, elementów tekstowych, graficznych, zdjęć, aplikacji i baz danych są zastrzeżone na rzecz Wydawcy lub odpowiednio na rzecz podmiotów, których materiały - na podstawie współpracy z Wydawcą – są udostępniane w portalu musculardevelopment.pl

counter_pages