Potężne bicepsy mają w sobie „to coś”, co sprawia, że bywalcy siłowni wytrwale wykonują uginania ze sztangą, tak często jak to tylko możliwe i w pełnym skupieniu oglądają swoje naprężające się mięśnie, jakby miało im to pomóc w ich wzroście. Kulturystyka postrzegana jest często jako sport narcystyczny, w którym panuje kult ciała, a spojrzenie wlepione w swoje odbicie odbierane jest jako oznaka samouwielbienia. Cóż, być może w kilku przypadkach teoria ta jest słuszna, ale nie można zapomnieć o tym, że kontrolowany skurcz mięśni jest podstawą dobrych przyrostów. Andrzej Kołodziejczyk zaprezentuje wam swój trening, dzięki któremu dorobił się naprawdę imponujących bicepsów.
Maniacy bicepsów dzielą się na dwa obozy: wykorzystujących sztangi oraz wykorzystujących hantle. Oba fronty wychwalają wyższość swojej metody, wyliczając bez przerwy zalety swojego treningu. Prawda jest taka, że każdy inaczej odczuwa pracę mięśni i należy samemu wyczuć, która forma ćwiczeń przynosi lepsze rezultaty. Andrzej wybrał hantle. Jeżeli w swojej przygodzie z kulturystyką odkryłeś, że sztanga nie jest twoim najlepszym przyjacielem, to ten trening jest przeznaczony dla ciebie.
Andrzej rozpoczyna swój trening od uginania naprzemiennego przedramion siedząc na ławce. Podczas wykonywania nie opiera się na ławce, a cały ruch wykonuje powoli, z pełnym napięciem mięśni. W końcowej fazie ruchu stosuje lekką supinację dla zwiększenia napięcia szczytu bicepsów. Unikaj oszukanych ruchów w tym ćwiczeniu, nie zarzucaj hantlami poprzez pochylanie się do tyłu.
Jako kolejne ćwiczenie Andrzej wykonuje uginanie hantlami oburącz w podparciu o ławkę. Jest to jedno z tych ćwiczeń, które rozwijają zarówno masę mięśni dwugłowych, jak i charakterystyczny zaokrąglony kształt. Pozycja podparcia zapewnia solidne rozciągnięcie bicepsów w dolnej fazie ruchu. Teraz, gdy mięsnie są już przepełnione krwią, nie ma ryzyka kontuzji przy rozciąganiu brzuśca bicepsów. Także w tym ćwiczeniu Andrzej wykonuje supinację w końcowej fazie ruchu.
Na dobicie Andrzej robi uginanie hantlami w podparciu o kolano. W tym ćwiczeniu ważna jest dbałość wykonania – wykonywanie szarpanych ruchów uniemożliwi nam wypracowanie wierzchołka bicepsów.