Na letnie miesiące parę słów o tarczycy. Bez tego gruczołu osiągniecie jakichkolwiek efektów w treningu siłowym jest niemożliwe.
Tarczyca jest to narząd kształtem przypominający motyla o wymiarach około 8 cm × 5 cm i masie od 30 do 60 g. Pomimo swoich niewielkich rozmiarów jest jednym z najważniejszych gruczołów endokrynnych w ustroju ludzkim. Pełni ona bardzo ważną funkcję w regulacji większości funkcji ludzkiego organizmu. Tarczyca jest umiejscowiona na przedniej części szyi, przed tchawicą, pod krtanią na wysokości „jabłka Adama”. Składa się z dwóch płatów, przy czym płat prawy jest z reguły nieco większy niż lewy. Oba płaty są połączone cieśnią. Tarczyca jest otoczona dwuwarstwową torebką. Warstwa wewnętrzna jest połączona bezpośrednio z miąższem gruczołu za pośrednictwem łącznotkankowych beleczek, które wnikają do jej wnętrza, tworząc w ten sposób zrąb narządu. Druga, zewnętrzna blaszka (tzw. powięź tarczowa), obejmuje także przytarczyce.
Podstawową funkcją tarczycy jest wydzielanie hormonów. Za regulację funkcji wydzielniczych tarczycy (oraz nadnerczy) odpowiedzialna jest część mózgu nazywana przysadką. Synteza i wydzielanie hormonów tarczycy jest pobudzana przez TSH – tyreotropinę, hormon produkowany przez przysadkę. Ćwiczenia fizyczne stymulują przysadkę, która w odpowiedzi wydziela hormony pobudzające tarczycę do zwiększenia produkcji hormonów.
Tarczyca (czyli gruczoł tarczowy) produkuje dwa hormony: trijodotyroninę (T3) i tetrajodotyroninę (T4). Obie te substancje są pochodną naturalnego aminokwasu – tyrozyny. Między sobą różnią się zawartością pierwiastka jodu. Trijodotyronina zawiera trzy pierwiastki jodu, natomiast tetrajodotyronina cztery. Tarczyca produkuje około dziesięć razy więcej T4 niż T3, aczkolwiek T3 działa 2–3 razy silniej. T4 krąży we krwi związany z białkami i pełni funkcję prohormonu (czyli hormonu o bardzo niskiej aktywności). W komórkach konwertowany jest do T3 przy pomocy enzymu zawierającego selen. Enzymy konwertujące hormony tarczycy znajdują się przed wszystkim w wątrobie i nerkach, ale także w mięśniach szkieletowych, w sercu i innych narządach. Dlatego też w przypadku braku tego pierwiastka może dochodzić do poważnych zaburzeń wynikających jedynie z niedostatecznej jego suplementacji w diecie. Receptory dla T3 znajdują się praktycznie we wszystkich komórkach ustroju. Do tej samej grupy receptorów należą receptory dla witaminy D, retinoidów i hormonów steroidowych.
Efekt działania hormonów tarczycy pojawia się po kilku godzinach i wygasa w przeciągu dni lub tygodni. Do produkcji hormonów tarczycy niezbędny jest prawidłowe dostarczanie pierwiastka jodu do organizmu z zewnątrz, wraz z jedzeniem oraz wodą. Jego dzienne zapotrzebowanie jest zależne od wieku, aktywności fizycznej, płci oraz od ogólnej sytuacji fizjologicznej ustroju. Organizm ludzki zawiera średnio 50 mg jodu. Prawie 1/3 z tej puli (około 15 mg) magazynowana jest w tarczycy. Na przełomie ostatnich lat zapotrzebowanie organizmu na jod zwiększa się. Wiąże się to ze wzrostem zanieczyszczenia środowiska i żywności, co skutkuje zatruciem komórek w organizmie ludzkim. Potrzebne są większe dawki hormonów tarczycy, aby wywołać pożądany efekt. Równocześnie wzrasta zapotrzebowanie na jod, który (jak już wspomnieliśmy) jest niezbędny do ich produkcji. Dlatego też pierwiastek ten jest dodawany do żywności przez producentów i przy normalnej „europejskiej diecie” jego ilość jest w zupełności wystarczająca.
Oba hormony tarczycy kontrolują nasz metabolizm, czyli są odpowiedzialne za nasze prawidłowe funkcjonowanie. Poprzez bezpośredni wpływ na produkcję energii na poziomie komórki, decydują o prawidłowym rozwoju organizmu. Bez ich udziału nie jest możliwe dojrzewanie oraz wzrost i rozrost innych narządów już we wczesnym dzieciństwie. Są odpowiedzialne przede wszystkim za rozwój ośrodkowego układu nerwowego, szczególnie neuronów kory mózgowej, tworzenia wypustek nerwowych oraz do prawidłowej mielinizacji i unaczynienia ośrodkowego układu nerwowego. Ponadto hormony tarczycy są niezbędne do prawidłowego wzrostu kości i połączeń stawowych. Niedobory u matek podczas ciąży mogą powodować nieodwracalne zmiany u płodów. Dzieci takie mogą demonstrować objawy niedorozwoju umysłowego, zaburzenia rozwoju płciowego, zaburzenia koncentracji, nadmierną wiotkość stawów oraz wiele innych zaburzeń rozwojowych. Dorośli ludzie z niedoborami hormonów tarczycy znacznie szybciej się męczą, potrzebują dużo więcej czasu na regenerację sił, śpią dłużej i mniej efektywnie. Mają znacznie mniejszą aktywność seksualną. Często są rozkojarzeni i mają problemy z zebraniem myśli oraz koncentracją. Na ciele, a zwłaszcza w obrębie twarzy występują obrzęki, bóle stawowe. Skarżą się na wypadanie włosów, suchość skóry oraz wzrost masy ciała (lub problemy z odchudzaniem mimo stosowania diety). Znacznie bardziej reagują na spadki temperatury. Częstsze są zaparcia oraz zwiększona jest podatność na depresję. Ponadto osoby te są bardziej narażone na choroby oraz ich odpowiedź na leczenie jest dużo gorsza.
Podane tu przykłady są najczęściej spotykanymi, ale pamiętajmy, że tarczyca oraz jej hormony wpływają praktycznie na każdą komórkę naszego organizmu, a wiele z tych dolegliwości rozwija się na przestrzeni lat. Wszystko to wpływa negatywnie na jakość życia, w tym również na aktywność sportową. Bardzo często chorzy są po pracy tak bardzo zmęczeni, że nie są w stanie uprawiać sportu lub męczą się tak szybko, że trening traci na efektywności.
Produkcja i wydzielanie hormonów metabolicznych jest pod kontrolą układu podwzgórze-przysadka, działającego na zasadzie ujemnego sprzężenia zwrotnego (wydzielanie hormonów tarczycy wpływa ujemnie na wydzielanie przez przysadkę TSH pobudzającego tarczycę). Podwzgórze uwalnia hormon TRH, który działa na osi podwzgórze- przysadka. Jak wykazują badania, to właśnie trijodotyronina, a nie tyroksyna, ma najsilniejsze potencjalne możliwości zwrotnego hamowania wydzielania TSH i TRH. W sytuacji zmniejszonego poziomu stężeń trijodotyroniny układ odpowiada wzrostem wydzielania TRH i TSH, przez co dochodzi do potencjalizacji syntezy hormonów w obrębie tarczycy.
Aby prawidłowo pokazać jak ważną funkcję spełnia tarczyca i produkowane przez nią hormony, można porównać ją do paliwa, które musi być dostarczane do prawidłowego funkcjonowania silnika, czyli organizmu. Jeżeli paliwo to dostarczane jest w prawidłowej ilości, może zostać spożytkowane podczas ćwiczeń. Zarówno T3, jak i T4 (oba hormony tarczycy) podnoszą poziom aktywności organizmu. W trakcie uprawiania sportów wzrasta poziom obu tych hormonów, które wydzielone do krwi, gdzie wraz z nią, przy pomocy specjalnych białek, transportowane są do miejsc docelowych. Czyli na przykład zwiększają częstość pracy serca, podnoszą ciśnienie i wywierają stymulujący wpływ na układ krążenia. Oddziałują również na układ termoregulacji i w zależności od potrzeb modyfikują go, nie dopuszczając do przegrzania organizmu (mięśnie podczas wysiłku produkują ciepło). Hormony tarczycy przyspieszają również szybkość reakcji komórkowej oraz zwiększają oksydację tkankową poprzez stymulowanie enzymów aktywnych pomp komórkowych. W bardzo istotny sposób wpływają na mózg i układ nerwowy. Działają pobudzająco na układ nerwowy, wprowadzając go w stan wyższej gotowości, co stymuluje organizm do działania. Zwiększają koncentrację, poprawiają szybkość reakcji oraz pozwalają pracować dłużej, bardziej wydolnie i na wyższym poziomie. Mają również działanie anaboliczne – głównie podczas rozwoju działają stymulująco na rozwój tkanki mięśniowej (stymulują wydzielanie IGF- insulinopodobnego czynnika wzrostu oraz syntezę aminokwasów). Poprzez oddziaływanie na proces rozkładu trójglicerydów (proces ten nazywany jest lipolizą), zmniejszają zawartość tkanki tłuszczowej oraz obniżają zawartość cholesterolu całkowitego, cholesterolu LDL, fosfolipidów oraz innych frakcji osoczowych lipidów. Powodują także wzrost zużycia węglowodanów – stymulują glukoneogenezę i glikolizę.
Z wyżej wymienionych powodów, hormony tarczycy są używane przez kulturystów i osoby uprawiające inne sporty siłowe. Syntetyczne formy tyroksyny są powszechnie przepisywane przez lekarzy rodzinnych w celach leczniczych. Preparaty te stymulują apetyt, zwiększają metabolizm i pomagają stracić na wadze. Eksperci do spraw antydopingowych nie określają jasno, jakie są korzyści ze stosowania hormonów tarczycy w celach sportowych. Pewne jest to, że sterydy anaboliczne obniżają produkcję i siłę działania hormonów tarczycy oraz upośledzają ich transport w ustroju.
Same hormony tarczycy stosowane niewłaściwie i bez ściśle określonych wskazań mogą doprowadzić do objawów podobnych jak w nadczynności tarczycy. Pacjent z tym zaburzeniem traci na wadze, poci się, jest pobudliwy, źle sypia, trzęsą mu się ręce; pobudzenie nerwowe (stres) może wywołać oddawanie wolnych stolców. Akcja serca jest przyspieszona, czasem bardzo znacznie, mogą też wystąpić zaburzenia rytmu serca i niewydolność wieńcowa. Niekiedy ujawniają się choroby psychiczne lub nerwice. Innym schorzeniem tarczycy jest jej niedoczynność. Niedoczynność tarczycy to niedobór krążących we krwi hormonów tarczycy i obecność patologicznych skutków ich niedoboru. Choroba ta najczęściej spowodowana jest uszkodzeniem gruczołu (np. przewlekłym zapaleniem tarczycy o podłożu immunologicznym, leczeniem nadczynności tarczycy radiojodem lub szkodzeniem operacyjnym). Chory z niedoczynnością tarczycy przybiera na wadze, często marznie, głos jego staje się szorstki, skóra chłodna, może rogowacieć skóra na łokciach i kolanach. Niedoczynność tarczycy może przyspieszyć rozwój miażdżycy i jej powikłań.
W tym miejscu należy wspomnieć o wolu. Każde powiększenie tarczycy nazywa się wolem. Tarczyca może być powiększona równomiernie (wole proste lub miąższowe), czasem w jej miąższu występują guzki (wole guzkowe). Guzki tarczycy najczęściej bywają łagodnymi gruczolakami lub torbielami, rzadko mogą być nowotworami złośliwymi. Różnicowanie guzków tarczycy przy pomocy specjalistycznych badań (laboratoryjnych badań hormonalnych, USG, scyntygrafii, biopsji cienkoigłowej, ewentualnie badania tomokomputerowego) posiada konkretne następstwa terapeutyczne: raki operuje się zawsze; gruczolaki w zależności od wielkości, oceny histologicznej i stanu klinicznego pacjenta; torbieli nie trzeba operować, wystarczy nakłucie i odessanie płynnej zawartości.
Jednym zdaniem: tarczyca to ważny gruczoł regulujący pracę całego ciała i wpływający również na nasze postępy w walce z żelastwem.
Bibliografia:
1. Mędraś M. (red), Medycyna Sportowa. Medsport 2004.
2. Szczeklik A. (red.) Choroby wewnętrzne. Tom I, II, Wydawnictwo Medycyna Praktyczna, 2005.
Z uprawianiem sportu, w szczególności sportów walki i sportów siłowych, związane jest zjawisko bólu. Ból można zdefiniować jako nieprzyjemne czuciowo-emocjonalne doświadczenie spowodowane potencjalnym lub rzeczywistym uszkodzeniem tkanek. Zjawisko bólu to proces czuciowy, zapewniający informację przekazywaną do mózgu oraz proces emocjonalny. Często towarzyszy mu strach, niepokój. Doznanie bólowe jest zagrożeniem dla psychiki człowieka. Jest nie tylko objawem schorzeń narządu ruchu, ale stanowi oddzielną jednostkę chorobową. Pod względem biologicznym jest sygnałem ostrzegającym przed potencjalnym uszkodzeniem tkanek. Jeśli z nieznanych przyczyn ból trwa mimo usunięcia bodźca wywołującego, traci on wartość adaptacyjną i może doprowadzić do poważnej dysfunkcji psychofizycznej i socjalnej. Zwłaszcza, że ból przewlekły, w odróżnieniu od ostrego, nie niesie informacji koniecznej do uruchomienia mechanizmów obronnych. Może być wynikiem pobudzenia receptorów bólowych (nocyceptorów) znajdujących się w tkankach (ból receptorowy), ale może być też pochodzenia niereceptorowego (ból neuropatyczny), np. w wyniku drażnienia nerwów i korzeni nerwowych. W większości schorzeń narządu ruchu, zarówno przewlekłych, jak i ostrych, ból ma charakter receptorowy.
Zjawisko bólu rozpoczyna się w nocyceptorach. Umiejscowione w skórze, mięśniach i kościach tworzą trzy typy włókien dośrodkowych: A-delta – cienkie, zmielinizowane o wysokim progu pobudliwości – przewodzą ból ostry, umiejscowiony, A-beta – grube, zmielinizowane o niskim progu pobudliwości – przewodzą dotyk i ucisk, C – niezmielinizowane o wysokim progu pobudliwości – przewodzą bodźce termiczne, mechaniczne i chemiczne.
Zawodnicy lub sportowcy amatorzy w czasie uprawiania aktywności fizycznej są narażeni na urazy, które mogą prowadzić do wystąpienia różnego rodzaju obrażeń. Mogą to być obrażenia niegroźne, poważniejsze lub takie, które znacznie zagrażają ich dalszej karierze sportowej. Są one dużym stresem patofizjologicznym i emocjonalnym dla sportowców, za którym może się kryć cały szereg problemów. Kontuzjowany sportowiec wymaga fachowej pomocy medycznej.
Różne są reakcje zawodnika na uraz i ból. Zawodnicy o niskim progu wrażliwości na ból często, szczególnie podczas zawodów, nie zwracają uwagi nawet na poważny uraz, tolerują dość znaczne natężenie bólu i nie dostrzegają zmniejszenia lub nawet wyłączenia funkcji uszkodzonego odcinka ciała. Bardzo często niektórzy zawodnicy bezpośrednio po urazie lub w czasie leczenia zachowują się nieracjonalnie.
Sportowiec po doznanym urazie przechodzi określone fazy stanu psychicznego. Pierwszą jest faza zaprzeczenia. Zawodnik mimo ewidentnych objawów obrażenia twierdzi, że to co się stało jest niegroźne i będzie startował w zawodach. W tej fazie rola trenera jest bardzo ważna i poprzez perswazję można tę fazę przerwać. Argumenty wspierające racje zawodnika przedłużają ten stan. Faza druga to faza złości. Zawodnik nie może dalej zaprzeczać istnieniu obrażenia, staje się zły na wszystko i wszystkich. Następna jest faza depresji. Występuje zaraz po fazie złości i trwa najdłużej. Zawodnik jest przekonany, że jego kariera jest skończona i cele życiowe powiązane ze sportem nie będą mogły być osiągnięte. Faza ta jest szczególnie ciężka przy pierwszej kontuzji. Zawodnik jest wtedy wyczulony na każde słowo lekarza czy trenera. Ostatnia jest faza akceptacji. Najkorzystniej jest, gdy faza ta występuje w jak najkrótszym czasie po urazie, choć najczęściej ma to miejsce w okresie leczenia usprawniającego.
W zależności od zachowania po doznanym urazie wyróżnia się następujące typy zawodników. Zawodnik uzależniony to zawodnik potrzebujący uwagi, który ma przyjemność bycia zależnym od innych. Zawsze żąda dla siebie większej uwagi ze strony personelu medycznego. Tacy zawodnicy nie chcą odpowiadać za leczenie i jego efekty. Następny typ zawodnika to zawodnik oporny. Sprawia dużo kłopotów zespołowi medycznemu, nie wierzy w wyniki leczenia. Bez przekonania i z oporami poddaje się postępowaniu terapeutycznemu. Zawodnik zachowujący się jak dziecko to dojrzały sportowiec, który wymaga przedłużonego leczenia i opieki innych osób z powodu braku zrozumienia podstawowych zjawisk zachodzących w procesie leczenia. Zawodnik zły to zawodnik z przetrwałą fazą złości, nieuprzejmy, a nawet agresywny wobec zespołu leczącego. Im wcześniej uda się u niego zwalczyć tę fazę, tym szybciej będzie następował powrót do zdrowia. Ostatni typ to zawodnik bez motywacji. Zazwyczaj demonstruje negatywną postawę na każdym etapie leczenia. Często jest to jego pierwsza kontuzja i nie wierzy, że jego powrót do sportu nie będzie możliwy bez leczenia. Wykazuje brak jakiejkolwiek motywacji do włączenia się w proces leczenia.
W leczeniu kontuzjowanych sportowców należy uwzględnić wiele aspektów psychologicznych, które rzutują na przebieg i końcowy wynik leczenia. Ma to także szczególne znaczenie w opanowywaniu i zwiększaniu odporności na ból.
W ograniczeniu narażenia na ból i zwiększaniu odporności na niego bardzo istotną rolę ma rozgrzewka, która obniża sztywność mięśni i tkanek ich łączących. Na uwagę zasługuje fakt, że nawet pasywnie rozgrzane mięśnie są bardziej rozciągliwe. Ponadto podwyższenie temperatury usprawnia odruchy, prowadząc do silnych i szybszych skurczów mięśniowych. Obniżenie sztywności jednostki mięśniowo-ścięgnistej zwiększa czas i siłę potrzebną do jej rozerwania, a tym samym zapobiega uszkodzeniom. Nieodpowiednia rozgrzewka i zbytnie napięcie mięśniowe mają ewidentny związek z uszkodzeniami tkanek miękkich. Zaobserwowano, że 10-minutowa rozgrzewka i statyczne rozciąganie zwiększa elastyczność mięśni i generowanie siły.
Metody rozgrzewki mogą być aktywne i pasywne. Aktywna rozgrzewka ogólna dotyczy dużych grup mięśniowych i jest skuteczna w wielu dyscyplinach sportu, ale w niektórych może być niespecyficzna i niezbyt specjalistyczna, stąd często rozgrzewka specjalistyczna stanowi jej uzupełnienie. Najczęściej w wybranych sportach stosuje się tylko rozgrzewkę specjalistyczną, opartą na dobranych indywidualnie ćwiczeniach i ruchach podobnych do startowych, ale wykonywanych na niższym poziomie aktywności. Rozgrzewka pasywna polega na dostarczeniu ciepła z zewnętrznego źródła (różne metody fizykalne), co zaoszczędza nieco siły. Jest także przydatna w czasie przerwy w zawodach i szeroko stosowana w rehabilitacji. Utrzymanie ciepła mięśni zapobiega ich skurczom i obniża próg bólu.
Intensywność i czas rozgrzewki zależą od wielu takich czynników jak: poziom sportowy, temperatura otoczenia, pora dnia itp. Wzrost temperatury ciała o 1–2°C jest odpowiedni i nie może powodować zmęczenia. Istotne jest, czy rozgrzewka jest stosowana przed zawodami czy treningiem. Rozgrzewka powinna trwać co najmniej 10–15 minut. W przypadku ćwiczeń siłowych nawet 20–30 minut (wliczam 2–3 serie rozgrzewkowe na ciężarach, przy symbolicznym obciążeniu np. na sztandze). Rozgrzewkę należy wykonywać intensywnie i bez większych przerw. Po jej zakończeniu zawodnik powinien czuć, że jest rozgrzany – tj. swobodnie robi wymachy nogami, nic nie blokuje ruchów (np. biodra, ścięgna), ciepło itp. Rozgrzewka wykonana w taki sposób zdecydowanie zwiększa odporność na ból.
W przypadku sportów walki stosuje się specjalne ćwiczenia utwardzające (hartujące) powierzchnie kończyn zarówno na zadawane ciosy, jak i na ich zadawanie. Zwiększanie w ten sposób odporności na ból czasami zdaje się nie mieć końca. Jak się wydaje, jest to związane z nieograniczonymi możliwościami ludzkiej psychiki. Używanie różnych technik treningowych może jednak prowadzić w niektórych stylach walki do patologii, np. w karate do zniekształcenia kości dłoni. Takie zniekształcenia wynikające z poddawania ludzkiego ciała przewlekłym, stałym urazom stawiają nieprzekraczalne bariery dalszemu zwiększaniu odporności na ból.
Jak jeszcze ograniczyć możliwość występowania bólu w sporcie? Można stosować substancje stymulujące. Tymi związkami okresowo zapobiegającymi odczuwaniu bólu przy nadmiernym wysiłku fizycznym są: amfetamina, ecstasy, modafinil, THC i ich pochodne. Środki zaliczone do tej klasy dopingu farmakologicznego, określane jako środki pobudzające psychomotorycznie, działają pobudzająco na ośrodkowy i obwodowy układ nerwowy. W ten sposób mogą one zwiększać odporność zawodników na ból. Czasami za doping farmakologiczny uważa się też przyjmowanie tzw. suplementów – skoncentrowanych preparatów zawierających aminokwasy, a także olbrzymich dawek witamin (zwłaszcza z grupy B, działających na układ nerwowy) oraz regulowanie równowagi elektrolitycznej organizmu poprzez stosowanie płynów zawierających duże stężenie soli fizjologicznych. Jednym ze środków zwiększających odporność na ból jest kreatyna, powszechnie używana w kulturystyce. Tego typu środki jak na razie nie są oficjalnie zabronione. W pewnych szczególnych sytuacjach dozwolone jest też stosowanie maści i innych preparatów zewnętrznych zawierających substancje przeciwbólowe i rozluźniające. Nie jest też zabronione przyjmowanie tradycyjnych substancji pobudzających, takich jak np.: kawa czy pepsi-cola lub coca-cola, choć zawierają związki chemiczne, które stosowane w czystej formie byłyby uznane za nielegalny doping.
Środki stymulujące stosowane nawet w małych dawkach, ale w warunkach maksymalnego wysiłku fizycznego, mogą prowadzić do niekorzystnych następstw zdrowotnych. Są to m.in.: wzrost ciśnienia krwi i przyspieszenie akcji serca, agresywność i brak kontroli zachowań, uzależnienie, zaburzenie termoregulacji i udar cieplny (podczas wyczerpującego wysiłku przy wysokiej temperaturze otoczenia) prowadzący do utraty przytomności i śmierci (przypadki nagłych zgonów kolarzy w czasie wyścigów), bezsenność i utrata łaknienia, zaburzenia psychiczne – po amfetaminie mogą rozwijać się psychozy przypominające groźne choroby psychiczne.
Odczuwanie bólu, niezależnie od rodzaju jego pochodzenia i przyczyny, zmniejszają również narkotyczne środki przeciwbólowe. Klasycznym przykładem tej klasy leków jest morfina i jej pochodne. Niekiedy są nadużywane w celu skrócenia czasu rekonwalescencji po kontuzjach i urazach, aby umożliwić zawodnikowi jak najwcześniejszy udział w zawodach.
Jeśli jednak zawodnik odczuwa ból, mimo rozgrzewki i odpowiedniego nastawienia psychicznego, to pozostaje wdrożyć odpowiednie, skompilowane leczenie. W kompleksowym leczeniu dolegliwości bólowych narządu ruchu stosuje się postępowanie skojarzone – farmakologiczne i niefarmakologiczne. Leczenie skojarzone zwiększa efektywność leczenia, pozwala zmniejszyć dawki przyjmowanych leków przeciwbólowych, skraca czas leczenia, poprawia komfort życia pacjenta. Leczenie niefarmakologiczne to rehabilitacja (fizjoterapia, terapia zajęciowa, edukacja, zaopatrzenie w sprzęt ortopedyczny). Leczenie farmakologiczne obejmuje stosowanie niesteroidowych leków przeciwzapalnych (nieselektywne NLPZ), które hamują COX-1 (+ leczenie gastroprotekcyjne) i COX-2 lub koksyby, które hamują tylko cyklooksygenazę odpowiedzialną za stan zapalny i ból, czyli COX-2, a także opioidy. Leczenie farmakologiczne obejmuje też iniekcje dostawowe (kwas hialuronowy, kortykosteroidy).
Dzięki stosowaniu tych wszystkich czynników we właściwych proporcjach można nie tylko podwyższyć próg odczuwania bólu, ale także ryzyko jego doznania. A to drugie w znaczący sposób wpłynie na komfort uprawiania przez nas sportów, w tym tak ekstremalnych jak sporty siłowe i walki.
Bibliografia:
1. Krauze K., Fizjoterapia w sportach wytrzymałościowych w aspekcie dopingu. Praca licencjacka 2009, SWSPiZ Kołobrzeg.
2. Pupka A., Odporność na ból w sportach walki i sportach siłowych. KiF SdW 2008.
Do napisania tego artykułu skłonił mnie wypadek mojego motocyklowego przyjaciela, Adama. Nowy sprzęt („tysiączek” bawarskiej firmy), wiosna, jeszcze pozimowy brud na drodze i …gleba! Wypadek jak na motocyklowym torze, ale uderzenie w ogradzającą barierę spowodował uraz w obrębie kolana. Operacja, druty, gips i roczna rehabilitacja. Na siłowni rzadko dochodzi do tak poważnego urazu, ale warto trochę więcej wiedzieć na temat budowy stawu kolanowego, jego mechaniki, przyczyn i leczenia urazów.
Staw kolanowy jest u współczesnego człowieka stawem najbardziej narażonym na urazy. Obrażenia te najczęściej dotyczą ludzi młodych, uprawiających sport. Na kolano składają się: elementy kostne (kość udowa, piszczelowa, strzałkowa i rzepka), torebka stawowa, chrząstka stawowa, łąkotki (boczna i przyśrodkowa) oraz więzadła wewnątrzstawowe (krzyżowe przednie i tylne) i zewnątrzstawowe (poboczne boczne i przyśrodkowe). Staw kolanowy jest zawiasowym zmodyfikowanym stawem. Modyfikacja polega na tym, że oprócz ruchów zgięcia i prostowania występują również ruchy rotacji. Ruchy te występują tylko wtedy, gdy kolano jest zgięte i zachodzą w płaszczyźnie poprzecznej i osi podłużnej. Zakres ruchów obrotowych wzrasta wraz ze wzrostem kąta zgięcia i osiąga swoje maksimum przy 90° zgięcia, a następnie ulega zmniejszeniu, gdyż zaczyna być ograniczany przez więzadła krzyżowe i poboczne. W kolanie wyprostowanym ruchy rotacyjne nie zachodzą w ogóle, ponieważ występuje tutaj mechanizm tzw. zaryglowania stawu w pełnym wyproście.
Głównymi przyczynami obrażeń stawu kolanowego są urazy mechaniczne, czyli sportowe i komunikacyjne. Urazy, które występują w danych dyscyplinach sportowych są najczęściej dla nich typowe. Dotykają one głównie osób trenujących: narciarstwo, tenis, sporty zespołowe: piłka nożna, koszykówka, siatkówka, sporty kontaktowe, np. judo i karate, a także dotyczą tych, którzy uprawiają sporty siłowe (kulturystyka, trójbój). Uszkodzeniu przeważnie ulega najsłabsze ogniwo łańcucha: mięsień, połączenie mięśniowo-ścięgniste, ścięgno lub jego przyczep do kości. Uraz powstaje poprzez jednorazowe zadziałanie siły na w danej chwili najsłabsze miejsca tego łańcucha. Uszkodzenia stabilizatorów torebkowo-więzadłowych należą do poważnych obrażeń. Wyróżniamy dwa typy urazów, poprzez które może dojść do uszkodzenia więzadeł: pośredni i bezpośredni. Skutkami tych urazów są obrażenia, których mechanizm zależy od kierunku działania sił występujących w czasie wypadku. Wyróżniamy następujące patomechanizmy uszkodzeń więzadeł krzyżowych:
· rotujący – najczęstszy mechanizm uszkodzeń, który polega na tym, że na zgięty staw działają siły skręcające przy ustalonej stopie i powodują rotację zewnętrzną lub wewnętrzną goleni względem uda;
· koślawiący – przy ustabilizowanej stopie siła działa od strony bocznej kolana, co powoduje przemieszczenie się stawu w kierunku do osi ciała, czyli do wewnątrz lub też siła oddziałuje na stronę przyśrodkową stopy i obwodową cześć podudzia, powodując jego odwiedzenie przy ustabilizowanym udzie;
· szpotawiący – jest to mechanizm odwrotny do koślawiącego, czyli przy ustabilizowanej stopie siła działa od strony przyśrodkowej, powodując przemieszczenie stawu w kierunku od osi ciała, czyli na zewnątrz, bądź siła działa na stronę boczną stopy i obwodową część podudzia, powodując jego przywiedzenie przy ustabilizowanym udzie;
· przeprostny – w tym mechanizmie najczęściej dochodzi do uszkodzenia więzadła krzyżowego tylnego, ponieważ siła działa od przodu na staw, co powoduje jego przeprost. Najczęściej dochodzi do niego w przypadku zderzenia się z przeciwnikiem;
· zgięciowy – tutaj siła działa na kolano od tyłu, co powoduje jego nagłe zgięcie, czasami nawet maksymalne. Najczęściej dzieje się tak podczas upadku na kolano lub w czasie zderzenia z przeciwnikiem.
Patomechanizmy te najczęściej wiążą się z aktywnością ruchową i występują w trakcie różnego rodzaju zeskoków, skoków, nagłych zmian kierunku biegu, upadków oraz zderzeń. Wśród innych powodów powstawania urazów więzadłowych należy wymienić również lekceważenie niewielkich obrażeń np. stłuczenia lub skręcenia, ponieważ mogą one wtórnie wywołać uraz więzadła krzyżowego. Przykładem może tu być blokowanie kolana przez uszkodzoną łąkotkę, gdzie w wyniku obciążenia kończyny dochodzi do rozciągnięcia więzadła krzyżowego przedniego i zaburzenia jego funkcji. Łąkotki są swojego rodzaju amortyzatorami, które właściwie rozkładają obciążenia na dwa przedziały stawu, dlatego dość często dochodzi do ich uszkodzenia. Najczęściej uszkodzenia łąkotek dotyczą młodych sportowców po urazach pośrednich i bezpośrednich.
Patomechanika uszkodzenia łąkotki jest złożona. Podczas zgięcia kolana, przy rotacji wewnętrznej lub zewnętrznej i nagłym odwiedzeniu podudzia dochodzi do przemieszczenia łąkotki do stawu, a szybkie prostowanie kolana powoduje zakleszczenie jej między kłykciami i rozerwanie. Moment obrotu w stawie kolanowym przy dużym zgięciu i ustawieniu podudzia w pozycji szpotawej lub koślawej może również prowadzić do rozerwania łąkotki. W zależności od ustawienia kończyny w momencie urazu, jak również od samego jego mechanizmu, powstają określone rodzaje uszkodzeń o różnej lokalizacji i o różnych rozmiarach. Rodzaje uszkodzenia określa się na podstawie przebiegu płaszczyzny w stosunku do piszczeli: prostopadły – uszkodzenie pionowe, równoległy – uszkodzenie poziome. Uszkodzenie łąkotki może być różnej długości. Określanie rozmiarów uszkodzenia jest szczególnie ważne w czasie wykonywania artroskopii przy ocenie stabilności stwierdzonego uszkodzenia podłużnego oraz przy wyborze dalszego postępowania. Najczęstszym rodzajem uszkodzenia łąkotki jest urwanie podłużne, zlokalizowane w jej części środkowej. W przypadkach wyjątkowo ciężkich urazów dochodzi do tzw. nieszczęsnej triady O’Donoghue, polegającej na uszkodzeniu łąkotki przyśrodkowej, więzadła pobocznego przyśrodkowego i więzadła krzyżowego przedniego. Oderwana całkowicie lub częściowo łąkotka, która przemieszcza się po stawie kolanowym, wgniata się w gładką powierzchnię chrząstki stawowej i nieodwracalnie ją niszczy. Uszkodzona łąkotka nie tylko nie spełnia swojej funkcji, ale również uszkadza staw, doprowadzając do wczesnych zmian zwyrodnieniowych. Kolejną strukturą stawu kolanowego, która dość często ulega uszkodzeniom, jest chrząstka stawowa, która warunkuje prawidłową funkcję stawu. Jej urazy powstają podczas uprawiania sportu, w wypadkach komunikacyjnych, a nawet podczas pracy. Lokalizacja zmian dotyczy przeważnie kłykcia udowego przyśrodkowego i bocznego oraz rzepki.
Celem leczenia uszkodzeń stawu kolanowego jest powrót do aktywności fizycznej sprzed urazu, włączając w to również aktywność sportową. Można to osiągnąć poprzez wygojenie, bądź naprawę uszkodzonych struktur, odtworzenie stabilności oraz przywrócenie prawidłowej funkcji tego stawu. Aby leczenie było skuteczne, musi być wynikiem prawidłowo postawionej diagnozy oraz zostać podjęte jak najwcześniej. Lekarz na podstawie przeprowadzonych badań powinien wiedzieć, jakie struktury anatomiczne zostały uszkodzone, jak duże są obrażenia, oraz w jak dużym stopniu została zaburzona funkcja stawu. Leczenie uszkodzeń stawu kolanowego musi być kompleksowe, czyli oprócz odpowiedniej metody należy również wdrożyć postępowanie usprawniające. W przeciwnym wypadku niemożliwe będzie osiągnięcie dobrego i długotrwałego skutku leczenia.
Celem tych działań jest przede wszystkim wspomaganie naturalnego procesu regenerującego uszkodzone elementy stawu kolanowego poprzez: ochronę miejsca uszkodzenia, niedopuszczenie do pogłębienia się obrażeń, powstania przykurczy, zaników. Ważne jest to, żeby w wyniku tego postępowania został zniesiony ból, stan zapalny, obrzęk oraz wysięk występujący w stawie. Następnie dąży się do odtworzenia w jak największym stopniu prawidłowego zakresu ruchów, czynności mięśniowych oraz stabilności stawu, w jak najkrótszym okresie czasu. Leczenie nieoperacyjne składa się z następujących elementów: ochrona miejsca uszkodzenia, farmakoterapia, fizykoterapia, kinezyterapia. Podstawą działania leczniczego fizykoterapii jest reakcja organizmu na wymienione czynniki fizyczne, które są przez niego odbierane jako bodźce, i które wywołują odpowiednie reakcje. Leczenie fizykalne przy urazach stawu kolanowego jest wykorzystywane głównie w celu zniesienia bólu, procesu zapalnego oraz poprawy miejscowego ukrwienia i funkcji danego odcinka ciała (ciepło- i zimnolecznictwo, hydroterapia, laseroterapia, magnetoterapia, ultradźwięki).
Innym sposobem leczenia urazowych uszkodzeń stawu kolanowego jest operacja, która cechuje się znacznie większą inwazyjnością w porównaniu z postępowaniem nieoperacyjnym. Leczenie to polega na odtworzeniu prawidłowego stanu anatomicznego poprzez rekonstrukcję uszkodzonej części narządu ruchu. Do rekonstrukcji wykorzystuje się kostne i więzadłowe wszczepy sztuczne, allogenne (od innego człowieka) oraz autogenne (od siebie samego).
Metodą powszechnie stosowaną na całym świecie jest artroskopia (zabieg operacyjny wewnątrzstawowy bez jego otwierania), natomiast artrotomię (zabieg otwarty) stosuje się już bardzo rzadko. Największymi zaletami artroskopii jest minimalne uszkodzenie torebki stawowej, zachowanie propriocepcji stawu, zmniejszenie zahamowań odruchów mięśnia czworogłowego uda, co często występuje przy artrotomii. Zaletą jest również to, że po metodzie zamkniętej nie jest konieczne stosowanie kilkutygodniowego unieruchomienia, a czas rehabilitacji ulega znacznemu skróceniu. Po zabiegu należy wdrożyć postępowanie pooperacyjne, które ma zapewnić optymalne warunki do wygojenia się, niedopuszczenie do wystąpienia powikłań i doprowadzenie do powrotu funkcji stawu. Możemy to uzyskać poprzez zastosowanie metod podobnych do tych, które praktykuje się w przypadku leczenia nieoperacyjnego, czyli poprzez farmakoterapię, fizykoterapię oraz kinezyterapię. Leczenie operacyjne daje bardzo dobre rezultaty, ponieważ pozwala szybko wrócić do aktywności fizycznej, zarówno tej rekreacyjnej, jak i wyczynowej.
Ten skrócony opis problemu musi wam uzmysłowić, że tzw. skręcenie kolana skutkuje poważnym i długim leczeniem. Adam się wyleczył. Operacja i gips to 6 tygodni, ale leczenie usprawniające to następny rok…
Bibliografia:
1. Czamara A.: Analiza wyników dwóch pierwszych etapów programu fizjoterapii pacjentów po rekonstrukcji więzadeł krzyżowych przednich stawów kolanowych. Medicina Sportiva 2002, Nr 6, s. 39–50.
2. Dragun K.: Urazy stawu kolanowego – etiopatogeneza i leczenie. Praca licencjacka. WSPiZ, Kołobrzeg 2009.
3. Dziak A.: Etiopatogeneza uszkodzeń więzadeł krzyżowych kolana. Medicina Sportiva 2002, Nr 6, s. 9–17.
Pana somatotyp to prawdopodobnie mieszanina ekto- i endomorfika. Czyste somatotypy występują bardzo rzadko. Ektomorfik lub skrajny mezomorfik to idealny kandydat na kulturystę. Niepokojąca jest ilość energii w postaci węglowodanów, którą Pan przyjmuje i już przy niej się otłuszcza. Metabolizm węglowodanów, tłuszczów i białek jest bardzo indywidualną sprawą. Wpływ na otłuszczanie może mieć w szczególności zawartość tłuszczów w diecie.
Polecam zastosowanie rotacji (polecanej już kiedyś w MD) ze stosunkowo niską ilością węglowodanów – nawet w dni treningowe – wg schematu: 2–3 g na kilogram masy ciała w dni wysokich dawek węglowodanów, 1–2 g w dni średnich dawek i 0,5–1 g w dni niskich dawek węglowodanów.
Należy powstrzymywać się od spożywania produktów tłustych, gdyż mogą one obniżać poziom metaboliczny i stymulować otłuszczanie na drodze tworzenia malonylo-CoA. W tym celu zawsze należy oddzielać produkty tłuste od węglowodanowych, aby nie stymulować insuliny do odkładania tłuszczu. Można też zwiększyć ilość białka, co wywoła wzmożoną termogenezę, jednak nie można przekraczać 2,5–3 g na kilogram masy ciała.
Sugeruję też zwiększyć ilość powysiłkowego zużycia tlenu (EPOC), najlepiej poprzez trening interwałowy bezpośrednio po ćwiczeniach siłowych przez 20 minut. Sugerowałbym też zbadanie poziomu hormonów tarczycy. Życzę powodzenia.
W związku z licznymi pytaniami dotyczącymi tej choroby postanowiłem napisać więcej o przyczynach, objawach i leczeniu choroby żylakowej kończyn dolnych. Niewydolność żylna stanowi poważny problem społeczny i medyczny. Bardzo wysoki odsetek dorosłych ludzi cierpi z powodu objawów typowych dla niewydolności żylnej: uczucie ciężkości nóg, kurcze mięśni podudzi, obrzęki podudzi, teleangiektazje (czyli pajączki naczyniowe), żylaki kończyn dolnych, zmiany skórne prowadzące do owrzodzeń. Przewlekła niewydolność żylna jest utrwalonym zaburzeniem odpływu krwi żyłami kończyn dolnych. Pojęcie to obejmuje zastój krwi zarówno w żyłach powierzchownych, jak i głębokich.
Żyły kończyn dolnych stanowią dwa ściśle połączone ze sobą układy: powierzchowny i głęboki. Fizjologiczny przepływ w układzie żylnym przebiega od skóry do wewnątrz kończyny i od stóp do góry, i jest antygrawitacyjny. Działające siły, które przyczyniają się do przepływu krwi można podzielić na dwa rodzaje: siły działające z tyłu (pompa mięśniowa) i siły działające z przodu (ujemne ciśnienie w klatce piersiowej). W tym miejscu podkreślić należy pozytywny wpływ ćwiczeń angażujących mięśnie kończyn dolnych na funkcjonowanie układu żylnego. Niewydolność może dotyczyć powierzchownego układu żył, głębokiego lub obu jednocześnie. W niewydolności żył układu głębokiego dochodzi do zaburzeń jego funkcji poprzez częściową lub całkowitą niedrożność układu, niewydolność zastawek i żył łączących układ powierzchowny i głęboki. Podłoże tej niewydolności stanowią zaburzenia genetyczne. W przebiegu chorób żył (żylaki, zakrzepowe zapalenie żył, zespół pozakrzepowy) wzmożone ciśnienie w układzie żylnym kończyn dolnych przenosi się do naczyń włosowatych, wywołując zastój w mikrokrążeniu. Powoduje to upośledzenie utlenowania i odżywienia tkanek, doprowadzając do powstania zmian troficznych i owrzodzeń.
Różne objawy związane z niewydolnością żylną stwierdza się u ok. 50–55% dorosłych kobiet oraz 40–50% mężczyzn. Głównym objawem przewlekłej niewydolności żylnej jest obecność żylaków kończyn dolnych z towarzyszącymi obrzękami tkanki podskórnej. Często dochodzi do zmian troficznych skóry w postaci przebarwień, a także do powstawania, w zaawansowanych postaciach choroby, owrzodzeń żylnych podudzi.
Badanie ultrasonograficzne Color Duplex Doppler w ciągu ostatnich lat stało się podstawowym badaniem diagnostycznym zarówno w programach badawczych, jak i w codziennej praktyce chirurga naczyniowego lub angiologa. Prawidłowa interpretacja i wykonywanie badania wymaga jednak dużego doświadczenia i wiedzy z dziedziny chorób układu żylnego.
Przewlekłą niewydolność żylną należy różnicować z chorobami powodującymi obrzęki i zaburzenia troficzne w obrębie skóry kończyn dolnych: obrzęki limfatyczne, zapalenie skóry i tkanki podskórnej np. róża, przewlekłe niedokrwienie kończyn dolnych, obrzęki kończyn dolnych związane z niewydolnością mięśnia sercowego, nerek.
W objawowym leczeniu przewlekłej niewydolności krążenia żylnego kończyn dolnych z powodzeniem stosuje się preparaty zawierające diosminę, oxerutynę lub sulodexyd. Leki te wykazują działanie ochronne wobec naczyń żylnych, zmniejszają ich przepuszczalność i powodują zwiększenie napięcia ich ścian. Poprawiają powrót krwi z układu żylnego kończyn dolnych, zmniejszając nadciśnienie i zastój żylny w kończynach.
Ważną rolę w leczeniu niewydolności żylnej związanej z żylakami kończyn dolnych odgrywa kompresoterapia. Rozróżnia się 4 podstawowe stopnie kompresji wyrobów uciskowych , które są stosowane w zależności od stopnia zaawansowania choroby żylakowej kończyn dolnych. Najniższy I stopień stosowany jest w przypadku niewielkich żylaków, a stopień IV w ciężkim zespole pozakrzepowym.
Żylaki kończyn dolnych, a w szczególności powikłania choroby żylakowej (obrzęki, zmiany troficzne skóry z jej owrzodzeniem) wymagają leczenia inwazyjnego. Jedną z polecanych metod jest skleroterapia (obliteracja, zamykanie) żylaków kończyn dolnych.
Skleroterapia żylaków kończyn dolnych jest od lat uznaną metodą leczenia. Ostatnia dekada przyniosła jej burzliwy rozwój za sprawą obliteracji pod kontrolą ultrasonografii duplex doppler oraz wprowadzenia pianki sklerotyzującej. Pianka sklerotyzująca to mieszanka gazu ze środkiem o aktywnym działaniu. Do jej wytworzenia używa się środków obliterujących o charakterze detergentów. W Polsce obecnie dostępne są dwa (Polidocanol – Aethoxysklerol oraz Sodium tetradecyl sulfate – Fibro-Vein), które są również najpopularniejsze w krajach Europy Zachodniej. Wprowadzenie pianki w skleroterapii żylaków kończyn dolnych pozwoliło na uzyskanie bardzo dobrych wyników terapeutycznych przy zmniejszeniu ryzyka wystąpienia powikłań. Osiągnięcie tego efektu wymaga jednak znajomości istoty stosowanej metody, jak i przestrzegania kilku podstawowych zasad. Niewielu specjalistów stosuje tę metodę w leczeniu rozwiniętych żylaków kończyn dolnych. Stosowanie jej wymaga odpowiedniej wiedzy i praktyki specjalistycznej. Skleroterapia jest metodą porównywalną w swoich efektach z leczeniem operacyjnym, a przede wszystkim umożliwia bardzo szybki powrót pacjenta do aktywności zawodowej i ruchowej. Nie można przecenić wartości tej metody w przypadku osób uprawiających różne rodzaje sportów, w tym również kulturystykę i inne sporty siłowe. Sam, będąc chirurgiem naczyniowym i angiologiem, polecam i stosuję skleroterapię żylaków u wielu moich pacjentów. Należy jednak pamiętać, że jest to metoda inwazyjna i bardzo rzadko, ale niesie ze sobą różne niebezpieczeństwa dla zdrowia.
W przypadku żylaków kończyn dolnych polecane jest również leczenie operacyjne. W ciągu ostatnich kilkunastu lat doszło do znacznego udoskonalenia techniki operacyjnego leczenia żylaków kończyn dolnych. Do najczęściej stosowanych i popularnych należy operacja Babcocka polegająca na podskórnym wyrwaniu (tzw. stripping) żyły odpiszczelowej lub odstrzałkowej za pomocą półelastycznego, metalowego zgłębnika, zakończonego kulką zwaną oliwką. Głównym celem podczas operacji niepowikłanych żylaków kończyn dolnych jest dążenie do usunięcia przyczyn nadciśnienia, które powoduje niszczenie zastawek żylnych. Lecząc chirurgicznie żylaki kończyn dolnych, należy pamiętać nie tylko o niewydolnej żyle odpiszczelowej i odstrzałkowej, ale też o żyłach przeszywających, które łączą układ żylny powierzchowny z głębokim. Jedną z metod operacyjnych jest krioterapia pozwalająca na zamrożenie niewydolnych odcinków żył lub na ich usunięcie po zamrożeniu. Zasadą tej metody jest schładzanie cienkich sond do temperatury -80ºC przez podtlenek azotu przepuszczany przez te sondy pod wysokim ciśnieniem. Najnowszymi metodami usuwania żylaków kończyn dolnych są: radioablacja i wewnątrznaczyniowa ablacja z użyciem lasera (tzw. EVLT). Trzeba pamiętać, że krioterapia, laser nie są metodami nieinwazyjnymi. To normalna operacja, często w znieczuleniu ogólnym, wymagająca takich samych umiejętności jak klasyczne zabiegi operacyjne. Najmniej inwazyjnym sposobem leczenia żylaków kończyn dolnych pozostaje skleroterapia.
Ogromne znaczenie w zapobieganiu przewlekłej niewydolności żylnej ma wysiłek fizyczny. Wysiłek ten musi być kontrolowany przez lekarza chirurga naczyniowego. Zalecany jest umiarkowany wysiłek fizyczny (spacery, bieganie, jazda na rowerze), powodujący uruchamianie pompy mięśniowej. Aktywność ruchowa powinna być związana z aktywnym wypoczynkiem oraz sportem. Nie każdy jednak charakter sportu będzie poprawiał warunki krążenia żylnego, a wręcz przeciwnie, może się przyczynić do pogłębienia istniejących już patologii. Wśród sportów odradzanych osobom cierpiącym na przewlekłą niewydolność żylną lub zagrożonym jej rozwojem należy uwzględnić te aktywności, które zwiększają obciążenia układu żylnego kończyn dolnych, ograniczają ruchomość pompy stawowo-mięśniowej lub są związane z nagłymi zmianami przepływu krwi o charakterze przyspieszeń bądź zwolnień. Wszystkie wymienione powyżej mechanizmy mogą w konsekwencji prowadzić do uszkodzenia zarówno aparatu zastawkowego, jak i samych ścian żył. W chorobach żył kończyn dolnych obowiązuje zakaz uprawiania sportów siłowych i wymagających dużego wysiłku fizycznego, a w szczególności pracy tłoczni brzusznej (kulturystyka, ciężary, wioślarstwo), jak i zakaz profesjonalnego uprawiania sportu. W grupie sportów niewskazanych są również: gra w tenisa lub piłkę nożną, jazda na nartach, a także wszelkie sporty walki. Polecane jest wyłącznie rekreacyjne uprawianie sportu. Dodatkowo każdy wyczynowo uprawiany rodzaj sportu u osób predysponowanych może prowadzić do rozwoju przewlekłej niewydolności żylnej.
Sam jako chirurg naczyniowy, angiolog i specjalista medycyny sportowej leczę sportowców i umożliwiam im dalsze uprawianie wybranej dyscypliny. Warunki są dwa: stosowanie kompresjoterapii (podkolanówki, pończochy i rajstopy uciskowe), a w razie nasilenia się dolegliwości – leczenie inwazyjne (skleroterapia lub operacja). Przy powikłaniach zakrzepowo-zatorowych przewlekłej niewydolności żylnej obowiązuje całkowity zakaz uprawiania sportu. Rolą prawidłowo dobranego oraz regularnie uprawianego sportu jest usprawnienie powrotu żylnego poprzez skojarzone ruchy stawów skokowych i podudzia, gdyż dynamiczne skurcze mięśniowe wywierają znacznie większy wpływ na przepływ żylny niż skurcze izometryczne. Regularna aktywność fizyczna jest również elementem wspomagającym utrzymanie właściwej masy ciała, a pacjenci cierpiący z powodu nadwagi powinni ją zredukować, gdyż jest to czynnik ryzyka rozwoju przewlekłej niewydolności żylnej.
Leczenie przewlekłej niewydolności żylnej jest procesem długotrwałym. Zastosowanie właściwego leczenia i profilaktyki umożliwia ograniczenie wystąpienia najgroźniejszych powikłań choroby w postaci zakrzepicy żylnej i zatorowości płucnej. Wszyscy pamiętamy nagły zgon naszej wspaniałej Mistrzyni w rzucie młotem. Powodem był zator tętnicy płucnej. Dlatego zawsze należy pamiętać o profilaktyce, leczeniu farmakologicznym, stosowaniu wyrobów uciskowych i stałej kontroli u specjalisty chirurga naczyniowego, dysponującego aparatem ultrasonograficznym.
Bibliografia:
1. Drążkiewicz T., Ziaja K., Zejc D.: Chirurgiczne leczenie żylaków. W: Poradnik leczenia chorób żył. Pod red. Ziaja K., ŚlAM Katowice 1996, 79–84.
2. Drążkiewicz T.: Leczenie uciskowe chorób żył. W: Poradnik leczenia chorób żył. Pod red. Ziaja K., ŚlAM Katowice 1996, 71–77.
3. Ruciński A., Korta K., Pupka A., i in.: Pianka sklerotyzująca – rewolucja w skleroterapii żylaków kończyn dolnych. Twój Mag. Med. 2004, R. 9 nr 1, 37–40.
4. Pupka A.: Przewlekła niewydolność żylna. W: Medycyna rodzinna – co nowego? T.1pod red. Steciwko A.; Wrocław: Cornetis, 2010, 268–272
Każdy mail traktowany jest przeze mnie i Redakcję z pełną powagą. W szczególności dotyczący tak poważnej choroby jak zaburzenia rytmu serca. Należy podkreślić, że to właśnie zaburzenia rytmu serca najczęściej prowadzą do nagłego zgonu wśród sportowców. Ważna jest diagnostyka rodzaju i przyczyny częstoskurczu. Groźniejszy jest częstoskurcz komorowy, który najczęściej zmusza do znacznego ograniczenia wysiłku fizycznego. Zwykle też częstoskurcz nadkomorowy jest zaleceniem do wykonywania wysiłków fizycznych o małej intensywności. Zwłaszcza, jeśli tak jak u Pana, dochodzi do nasilania częstoskurczu. Myślę, że u Pana chodzi właśnie o taki rodzaj zaburzeń rytmu serca. Opisywanie zaburzenia rytmu serca wymagają wnikliwej diagnostyki kardiologicznej (ultrasonografia przezskórna i przezprzełykowa, próby wysiłkowe, badanie pracy serca metodą Holtera). Skoro jest Pan leczony, to taka diagnostyka była chyba wykonana. Jednak nasilanie zaburzeń rytmu serca wskazuje na uzupełnienie diagnostyki, a może również zmian w postępowaniu terapeutycznym. Żadna dieta i dozwolone suplementy nie wpłyną na mięsień sercowy. Również nie ma zestawu ćwiczeń, które „wzmocnią” Pana serce. W wyniku wysiłku fizycznego dochodzi do przerostu mięśnia sercowego, który może nasilić istniejące zaburzenia.
Witam! Najpoważniejszy uraz to uszkodzenie więzadła krzyżowego w stawie kolanowym. Są dwa i oba stabilizują przesuwanie się płaszczyzn stawu kolanowego względem siebie do przodu i tyłu. W zależności od urazu i sposobu rekonstrukcji, rehabilitacja może trwać od 2–3 miesięcy do roku. Myślę, że jeszcze długi czas masowy trening na nogi nie będzie możliwy... Rehabilitacja stawów kolanowych jest jedną z trudniejszych i musi się odbywać pod kontrolą rehabilitanta. Chodzi o pełen wyprost i zgięcie, a także o odbudowanie siły mięśnia czworogłowego i dwugłowego uda.
Muscular Development |
Główne działy na stronie |
Twoje konto |
Linki |